Edward Inglot bardzo wyraźnie formułuje cel swoich artystycznych przedsięwzięć: mają być one hymnem pochwalnym dla dzieła stworzenia. Stąd częste utożsamianie swojej twórczości z modlitwą. Fascynacja życiem, tajemnicą jego siły sprawczej, złożoności wymykającej się racjonalnemu pojmowaniu, idzie w parze z pokorą, którą przesiąknięta jest atmosfera przedstawień. „I teraz moja filozofia – najważniejsza jest jedna prawda – Bóg. I wobec tego trzeba mieć wielką pokorę”. Edward Inglot