Obraz pochodzi z okresu fascynacji Janem Lebensteinem, który w ramach cyklu „Figury kreślone”, tworzonego pod koniec lat 50-tych, usiłował wpisać postać ludzką w prostokątną płaszczyznę kartki papieru milimetrowego. Opierająca się na poziomach i pionach kompozycja obrazu jest również charakterystycznym elementem stylistyki Andrzeja Tobisa a wyciosany jakby z kamienia bohater o uproszczonych rysach twarzy, będący tylko pretekstem do ukazania czynności, jest być może nawiązaniem do świata Sumerów, których sztuką inspirował się Lebenstein. „(…)lubię geometrię i naturę, i (…) jakoś się to we mnie wiąże.” Andrzej Tobis