Michał Minor
Ur. w 1979 w Zabrzu, absolwent Wydziału Grafiki ASP w Katowicach gdzie pracuje jako pedagog z tytułem doktora habilitowanego. W latach 2000-2014 uczestniczył w ponad 150 wystawach zbiorowych w kraju i za granicą, jest autorem kilkunastu wystaw indywidualnych. Uprawia głównie malarstwo, rysunek i grafikę warsztatową, projektuje plakaty. Jego prace znajdują się w zbiorach muzealnych i kolekcjach prywatnych. Przyznaje, że czuje się mocno związany ze Śląskiem, który wywarł duży wpływa na język jego artystycznej wypowiedzi. Jednym z bodźców do jego powstania jest choćby specyficzne poczucie humoru, które określa jako „balansowanie na granicy czegoś, co prawdziwe, a co między słowami”, a stygmat gwary śląskiej, zwłaszcza w aspekcie jej obniżonej artykulacji, również czyni jedną z inspiracji, powodowaną sentymentem i swoistą fascynacją. W swojej sztuce przetwarza wpływy ekspresjonizmu i poetyki ulicznego graffiti, drapieżność jego płócien i dynamika spod znaku komiksowej narracji, nasuwają skojarzenia z prekursorem tej dziedziny, Jeanem – Michelem Basquiatem. Wybór środków wyrazy jest uzasadniony potrzebą kontestacji otaczającej go rzeczywistości, postawą zaangażowania w aktualne, społeczne bolączki, upadek wartości i zdziczenie obyczajów. Stylistyka jego prac jest również bliska ekspresji obrazów Romana Nygi, jednego z istotnych przedstawicieli malarstwa śląskiego, debiutującego w latach 60-tych. Minor zastrzega, że wbrew pozorom, ceni dawnych mistrzów, wciąż do nich wraca i na nowo ich odkrywa. Podkreśla także wartość deprecjonowanej dziś często akademii, jej znaczenie dla budowania świadomości twórczej i poszerzania horyzontów. „Sztuką jest dla mnie sztuczka. Dla mnie sztuką jest zrobić „coś”. Sztuką jest dla mnie wyjąć królika z kapelusza. Nie jest sztuką usiąść w galerii i zacząć obierać ziemniaki albo przyjść z szabelką i zniszczyć portrety nazistów. I już sztuką nie jest realizowanie nadużywanych zagadnień związanych z Holocaustem czy quasi-skandalizujących dla radykalnego polskiego podwórka tematów poświęconych homoseksualistom ani też robienie prac typologicznych polegających na tym, że ktoś zgrywa sobie z youtube fragmenty filmu z napisem „The end” i robi z tego found foutage. Sztuką jest zrobić sztuczkę. Pokaż, że potrafisz zrobić coś w taki sposób, aby bić ci pokłony, ponieważ oglądając twoje prace zdałem sobie sprawę, że siedziałeś tam ileś czasu i zrobiłeś z pędzelkiem w dłoni coś takiego, że jak na to patrzę, to po prostu chapeau bas! I dlatego oglądając ten film o himalaistach pomyślałem sobie, że to jest właśnie sztuka, przekroczyć własne ograniczenia, zachowując przy tym kontrolę i rozwagę.” Michał Minor
Wyświetlanie wszystkich wyników: 5